Dziennikarka i tłumaczka Agnieszka Smarzewska o nauce języków bałtyckich

Agnieszka Smarzewska: autorka bloga  smarzewska.com. Pisze i tłumaczy. Jako dziennikarka tworzy teksty publicystyczne, jako copywriter – branżowe i użytkowe, jako autorka bloga – połączenie jednego z drugim. A jako bałtystka z wykształcenia zajmuje się także tłumaczeniem z języków bałtyckich. Pisze dla  „Przeglądu Bałtyckiego”.

Zajmuje się przekładem literackim. Jej tłumaczenia łotewskiej i litewskiej poezji i prozy zostały opublikowane w magazynach i pismach, takich jak: „Borussia”, „Korespondencja z ojcem”, „Znad Wilii” oraz legendarny „Bluszcz”.

Agnieszko, możesz pochwalić się znajomością języków bałtyckich, czyli litewskiego i łotewskiego, co niewątpliwie wyróżnia Cię spośród osób znających języki obce. Gdzie uczyłaś się tych języków?

Języków bałtyckich, czyli litewskiego i łotewskiego, nauczyłam się na studiach. Studiowałam bałtystykę na Uniwersytecie Warszawskim. To jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie można nauczyć się języków bałtyckich. Zdecydowałam się na nie, ponieważ zainteresowała mnie ich „niszowość”, to, że wciąż nie cieszą się dużą popularnością. Ciekawił mnie nie tylko język, ale przede wszystkim kultura i historia państw bałtyckich, szczególnie Łotwy, o której w Polsce mówi się niewiele.  Warto zaznaczyć, że kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia (ale, uwaga, estoński to język ugrofiński, a nie bałtycki) – tak bardzo się między sobą różnią, że ciężko je porównywać, choć często wrzuca się do jednego worka.

 Co jest wyzwaniem w nauce języków bałtyckich?

Wyzwaniem jest na pewno opanowanie słownictwa, które na pierwszy rzut oka nie budzi skojarzeń z żadnym innym językiem. W języku litewskim jest niewiele zapożyczeń. Litwini, w trosce o poprawność językową, szybko znajdują rodzimy odpowiednik dla każdego nowego wynalazku czy zjawiska. W języku łotewskim znajdziemy więcej zapożyczeń, głównie z rosyjskiego i niemieckiego. Mniej problemów może sprawić gramatyka – czasy, deklinacja i niektóre reguły podobne są do znanych z języka polskiego.

Chciałam zapytać, czy Twoim zdaniem warto uczyć się języków bałtyckich, ale czytając o Twoich sukcesach, chyba poznałam odpowiedź. Piszesz artykuły popularnonaukowe i branżowe, teksty rozrywkowe, publicystyczne. Twoje artykuły pojawiają się w magazynach, pismach specjalistycznych, na stronach internetowych i blogach. Tłumaczysz także teksty z języka litewskiego i łotewskiego na język polski.

Pod względem praktycznym, jest to wyróżnik na rynku, a zapotrzebowanie na specjalistów w tej dziedzinie nie jest wcale tak małe, jak mogłoby się wydawać. Z kolei od strony naukowej, znajomość języków bałtyckich przydaje się zwłaszcza językoznawcom, ponieważ są to jedne z najstarszych języków w Europie, dzięki którym można badać te jeszcze starsze, na przykład sanskryt.

Bardzo dziękuję, że zgodziłaś podzielić się z Czytelnikami i ze mną swoimi interesującymi doświadczeniami

 

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *